Bank zmieniającego się świata

Matka Ziemia wzywa na pomoc! Policz swój ślad węglowy i przyłącz się do ratowania świata

Matka Ziemia wzywa na pomoc! Policz swój ślad węglowy i przyłącz się do ratowania świata

Wiadomościom na temat nadciągającej katastrofy klimatycznej, często towarzyszy nasza bezradność. Państwa od lat próbują się między sobą porozumieć się w sprawie ograniczenia emisji dwutlenku węgla, którego nadmiar podgrzewa atmosferę na kuli ziemskiej. Naukowcy alarmują, że czasu na zastopowanie zmian destabilizujących klimat na Ziemi jest dramatycznie mało. Scenariusz zatrzymania globalnego wzrostu temperatury na progu 1,5 stopnia Celsjusza jest już prawie niemożliwy, a każde kolejne pół stopnia więcej powiększy skalę ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Tymczasem emisja kluczowego gazu cieplarnianego, CO2, w roku 2019 wzrosła, a analitycy dowodzą, że tegoroczna pandemia koronawirusa tylko na chwilę spowoduje ograniczenie emisji.  Co wobec tych przygnębiających informacji może zrobić każdy z nas? Na dobry początek warto uświadomić sobie, w jakim stopniu sami przyczyniamy się do emisji gazów cieplarnianych. W tym celu należy policzyć swój ślad węglowy, a następnie spróbować go ograniczyć.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nasz jednostkowy ślad węglowy (ang. Carbon Footprint) to nie tylko to, co wydobywa się z rur wydechowych pojazdów i kominów domów. To suma emisji dwutlenku węgla związanego bezpośrednio lub pośrednio z naszą działalnością, stylem życia, żywienia i rodzajem usług, z których korzystamy. Nawet osoby postrzegające się jako żyjące ekologiczne często są zaskoczone wynikami kalkulatora śladu węglowego.

Jako państwo, według danych Global Carbon Atlas, Polska z roku na roku niestety emituje coraz więcej CO2 do atmosfery. W roku 2009 było to 309 milionów ton CO2, ale już w roku 2018 aż 344 mln ton. W 2018 roku na statystycznego Polaka przypadała emisja na poziomie 9,1 ton dwutlenku węgla. To wprawdzie mniej niż na mieszkańców takich krajów takich jak USA (17 mln ton) i Rosja (12 mln ton), ale znacznie więcej niż średnia światowa, gdzie na osobę wypada 4,8 tony CO2 na rok.

Dwie podstawowe przyczyny wysokiej emisji CO2 w Polsce, to, jak zauważają autorzy publikacji „Energetyka a zmiany klimatu”, wysoki udział węgla w produkcji energii elektrycznej oraz nadmierna energochłonność polskiej gospodarki: nasz kraj zużywa nawet dwa razy więcej energii na wyprodukowanie jednostki PKP niż większość krajów Unii Europejskiej. Transformacja energetyczna to jedno z systemowych wyzwań stojących przed naszych państwem, ale też każdy z nas może dołożyć cegiełkę do tej zmiany analizując swój tryb życia pod kątem zasobożerności.

Kalkulator śladu węglowego pozwala ustalić, które czynniki w szczególny sposób wpływają na naszą emisję. Podczas testu zostaniemy zapytani m.in. o częstotliwość jazdy samochodem, źródło ogrzewanie domu i używane żarówki, ale też o nawyki kąpielowe i konsumpcyjne. Test warto powtórzyć, by sprawdzić, jak zmiany, które są możliwe przez nas do wdrożenia, poprawią ostateczny wynik.

 

Jednym z prostszych sposobów na indywidualne włączenie się w walkę o klimat jest zwiększenie świadomości konsumenckiej. Według danych Komisji Europejskiej z 2006 roku produkcja i dystrybucja żywności odpowiada za 30% śladu węglowego statystycznego Europejczyka. Świeża żywność wyprodukowana lokalnie ma niższy ślad węglowy niż produkty, które wędrują do nas z drugiego końca świata. Taka podróż zużywa energię związaną z transportem, ale też z przechowywaniem w chłodni. Jak wyliczają naukowcy, transport jabłek z Nowej Zelandii do Europy pochłania energię 23 razy większą niż energia zawarta w owocu. Należy więc dążyć do jak największego skracania łańcucha dostaw. Kupując jabłka czy ziemniaki od polskich producentów wspieramy nie tylko rodzime rolnictwo, ale zmniejszamy swój ślad węglowy. Przy okazji jemy też smaczniej i w zgodzie z naturą, bo jak zauważył pewien wybitny francuski szef kuchni, który spopularyzował modę na kuchnię sezonową, nie ma czegoś takiego, jak prawdziwe pomidory w grudniu.

Warto też zwrócić na opakowania, których często mają wyższy ślad węglowy niż sam produkt. Przykładowo do wyprodukowania  puszki kukurydzy potrzeba 13 razy więcej energii niż zawiera jej znajdująca się w niej kukurydza. W miarę możliwości warto postawić na żywność nie przetworzoną i unikać opakowań plastikowych. Jednorazowe torebki foliowe, to nie tylko zagrożenia dla życia w morzach. Naukowcy z University of California w Santa Barbara policzyli, że emisje związane z korzystaniem z plastiku w 2015 roku wynosiły 1,8 mld ton CO2. W miarę możliwości warto więc na spożywcze zakupy wybierać z własną, wielorazową torbą i wybierać produkty będące luzem albo w opakowaniach biodegradowalnych lub podlegających recyklingowi.

Do katastrofy klimatycznej przyczyniamy się też wyrzucając jedzenie. Według danych Eurostat co roku w Polsce na śmietniku ląduje około 9 milionów ton żywności, co na każdego Polaka daje 235 kg zmarnowanego jedzenia.  W całej Europie z tego powodu niepotrzebnie wędruje do atmosfery 500 milionów ton CO2 rocznie. Warto więc przemyśleć swoje zakupy nie tylko z perspektywy portfela, ale też własnego śladu węglowego.

ślad węglowy

Na jego redukcję znaczący wpływ będą też miały zmiany w diecie. Naukowcy pozostają zgodni co do tego, że z całej produkcji spożywczej najbardziej obciążająca dla środowiska i dla klimatu jest produkcja mięsa. Dieta mięsna jest o 2-2,5 razy bardziej emisyjna niż dieta roślinna. Szczególnie wysoki ślad węglowy ma mięso przeżuwaczy. Jeden kg wołowiny bez kości to co najmniej 26 kg CO2. Dla porównania 1 kg rosnących na polu warzyw to emisje 0,4 kg CO2. Jeśli kogoś nie przekonują argumenty etyczne i prozdrowotne przemawiające za ograniczeniem, bądź zaprzestaniem spożycia mięsa, to może warto zredukować spożycia białka zwierzęcego ze względu na przyszłość naszej planety. Naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon w Pensylwanii wyliczyli, że już jeden bezmięsny dzień w tygodniu pozwala w rok oszczędzić CO2, potrzebne na przejechanie około 1800 km.

Odpowiedzialność wobec środowiska naturalnego to dla Banku BNP Paribas jeden z czterech kluczowych filarów odpowiedzialności (Strategii CSR i ZR).

Jak widać, w samej sferze związanej z nawykami żywieniowymi możemy uzyskać znaczące redukcje naszego śladu węglowego, a to dopiero początek. Klimat, ale i portfel odciążymy wymieniając żarówki na ledowe, które działają dłużej i zużywają do 80% mniej prądu od żarówek tradycyjnych. Warto postawić też na urządzenia elektryczne o wyższej klasie energetycznej i wdrożyć nawyk ich wyłączania na czas niekorzystania. Co ciekawe, jednym z popularnych eko-trendów w ramach oszczędzania energii i zmniejszania emisji, jest rezygnacja z prasowania ubrań, co z pewnością ucieszy wszystkich, którzy postrzegają tę czynność jako nudną i pracochłonną.

Sam przemysł modowy generuje olbrzymie straty w środowisku i przyczynia się do emisji CO2. W 2015 roku, w samej tylko Unii Europejskiej ślad węglowy konsumpcji ubrań wyniósł 195 000 000 ton CO2. Dlatego ekolodzy zalecają ograniczenie zakupów nowych ubrań, na rzecz odzieży używanej oraz wydłużenie czas korzystania z ulubionych spodni i koszulek. Podobne zalecenia dotyczą zresztą wszystkich produktów, które w imię napędzania konsumpcji wiele firm sztucznie postarzało, by wymusić ponowny zakup nowych egzemplarzy. W imię ochrony środowiska lepiej dać drugie życie staremu sprzętowi i starać się żyć w duchu less lub zero waste.

Dla wielu osób jedną z najtrudniejszych ograniczeń związanych z redukcją własnego śladu węglowego jest zmiana nawyków związanych z przemieszczaniem się. W tej dziedzinie szczególnie szkodliwe dla środowiska są loty samolotami. W 2018 roku cały sektor lotniczy wyemitował do atmosfery 900 mln ton CO2. Choć to zaledwie 3% światowych emisji, to zostały one wygenerowane przez niewielką w porównaniu do transportu samochodowego liczbę pojazdów i osób (ok. 3% populacji świata podróżuje samolotami). Do tego naukowcy zwracają uwagę, że samoloty zostawiają w atmosferze tlenki azotu i siarki, sadzę oraz parę wodną w wysokich częściach troposfery, co dodatkowo wzmaga efekt ocieplania się klimatu. Dużo gazów cieplarnianych emitują też samochody. W Polsce transport kołowy odpowiada za 1/3 emisji CO2 w naszym kraju.

Jeśli nie jesteśmy w stanie zrezygnować zupełnie z jazdy autem, możemy wprowadzić szereg dobrych praktyk. Warto unikać tzw. pustych przebiegów. Podróżowanie wspólne rozkłada ślad węglowy na wszystkie osoby przemieszczające się pojazdem. Warto też jeździć w sposób ekonomiczny, by jak najrzadziej używać gazu i hamulca. W miastach warto przesiąść się na rower i miejską komunikację zbiorową.

Nie tylko poprzez samoograniczanie się możemy zmniejszyć swój ślad węglowy. Każdy, kto posiada kawałek własnej ziemi, ma okazję do sadzenia roślinności, która pochłania duże ilości CO2. Naukowcy z Chicago wyliczyli, że 30-letnie drzewo rosnące przy ulicy jest wstanie w ciągu roku zabsorbować z powietrza nawet 54,2 kg CO2.

Choć dążenie do indywidualnego obniżenia śladu węglowego nie uchroni nas przez katastrofą, bo tu potrzebne są przede wszystkim skuteczne porozumienia międzynarodowe, to inicjuje ono oddolną presję i promuje modę na bardziej rozsądne wykorzystywanie zasobów Ziemi. Zmiana praktyk na mniej emisyjne przez jedną osobę oddziałuje na jej bezpośrednie otoczenie. W efekcie wraz ze wzrostem społecznej świadomości na temat śladu węglowego rośnie presja na firmy i polityków, by wypracowywały bardziej ekologiczne rozwiązania. Im więcej osób zaangażuje się w walkę z ociepleniem klimatu, tym większa szansa na ograniczenie rozmiarów katastrofy klimatycznej. Co więcej, wiele z działań zmniejszających nasz ślad węglowy pozytywnie wpływa na nasze finanse, zdrowie i zadowolenie z życia i daje nam więcej czasu na bycie tu i teraz.

 

 

 

 

 

POPRZEDNI ARTYKUŁ

Fotowoltaika

Fotowoltaika – korzyści z pozyskiwania energii słonecznej dla agrobiznesu

Zapraszamy do obejrzenia webinarium z którego dowiesz się wszystkiego co na początek powinieneś wiedzieć o fotowoltaice. Posłuchaj o rozwiązaniach dla…

Czytaj więcej

NASTĘPNY ARTYKUŁ

EBC pozostawia stopy procentowe bez zmian

EBC pozostawia stopy procentowe bez zmian

14-09-2020 Zapraszamy do zapoznania się z komentarzem tygodniowym Biura Maklerskiego na temat bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce i na…

Czytaj więcej