Bank zmieniającego się świata

Jak kosić z głową? Wysokie trawy sposobem na suszę i ulewę

Wysokie trawy sposobem na suszę i ulewę Wiele miast już zrezygnowało z koszenia trawy w okresie upałów. Przystrzyżony na 4cm trawnik pod wpływem działania silnego słońca, nie zabezpieczy gleby przed wysychaniem i w efekcie sam zmarnieje.

O pożytkach z niekoszenia

Przełom kwietnia i maja to czas, kiedy wracają memy z kosiarzami, a wraz z nimi dyskusja na temat zasadności częstego ścinania trawy w miastach. Coraz więcej mieszkańców buntuje się przeciwko cotygodniowemu koszenie skwerów, placów i pasów zieleni. Wiąże się to z hałasem, zanieczyszczeniami, wysokimi kosztami, ale też nierzadko prowadzi do zamienienia bujnych zielonych terenów w klepisko. Co jakiś czas w internecie pojawiają się filmy, na których kosiarze nawet na takich zdegradowanych skwerach wykaszają resztki osiedlowej zieleni. Tłumaczą się umowami z miastem i spółdzielniami, które nakazują im wykonanie działań niezależnie od potrzeby. Zwolennicy równo przystrzyżonych trawników podkreślają, że zabieg koszenia wzmacnia trawę i zapobiega jej zachwaszczeniu. Miłośnicy bujnej natury zachęcają do wysiewania w miejsce nudnych „pól golfowych” kwietnych łąk. Szukając kompromisu należy stwierdzić, że dobór roślinności powinien być dopasowany do funkcji, którą dany obszar ma pełnić. Kosić należy tylko tam, gdzie to niezbędne, w innym wypadku jest to marnotrawstwo środków.

Kosztowna moda na trawniki

Moda na trawniki przyszła do Polski z Wielkiej Brytanii, gdzie panuje nieco inny klimat, większa wilgotność, mniejsze nasłonecznienie. W Polsce utrzymanie trawników kosztuje więcej pracy niż na Wyspach. Obejmuje ona nawożenie, nawadnianie oraz częste koszenie. Przykładowo do niedawna Katowice tylko na tę ostatnią czynność wydawały około 6 milionów złotych rocznie. Strzyżenie trawników z pewnością spełnia swoje funkcje na obszarach przeznaczonych do rekreacji, tam, gdzie wysokie trawy pogarszałyby bezpieczeństwo na drodze, lub zagłuszyłyby posadzoną roślinność np. rabaty kwiatowe. W innych obszarach warto postawić na łąki kwietne, które poza walorami estetycznymi przynoszą mieszkańcom o wiele więcej pożytków niż zwykłe trawniki.

Łąki kwietne tanie filtry antysmogowe

Wielobarwne, różnorodne gatunkowo bujne łąki wymagają koszenia tylko raz do roku. Co pozwala zaoszczędzić znaczne środki na inne zadania związane z utrzymaniem miejskiej zieleni. Łąki poza tym, że cieszą oko, to skuteczniej niż zwykłe trawniki oczyszczają powietrze ze szkodliwych toksyn. Szacuje się, że wyłapują 12 gramów szkodliwych cząsteczek PM 2,5 na każdy metr kwadratowy. Dlatego zaleca się sadzić je zwłaszcza na poboczach dróg, tam gdzie wysokie trawy nie pogarszają warunków bezpieczeństwa. Łąki antysmogowe mogą być alternatywą dla drzew przydrożnych tam, gdzie nie można ich sadzić. Obniżają też poziom hałasu, produkują tlen oraz fitoncydy, substancje, które hamują rozwój grzybów, bakterii i wirusów.

Wysokie trawy sposobem na suszę i ulewę

Wiele miast już zrezygnowało z koszenia trawy w okresie upałów. Przystrzyżony na 4cm trawnik pod wpływem działania silnego słońca, nie zabezpieczy gleby przed wysychaniem i w efekcie sam zmarnieje. Pozbawiona wilgoci gleba zamieni się w twardą skorupę i nie wchłonie wody w przypadku gwałtownej ulewy. To gotowy przepis na zalania i podtopienia. Tymczasem wysokie i różnorodne gatunkowo trawy rozluźniają swymi korzeniami ziemię i ułatwiają wnikanie nadmiaru wody w czasie opadów oraz chronią ją przed zbyt szybkim odparowaniem w czasie susz. Nieskoszony trawnik może być latem chłodniejszy od asfaltu czy gołej ziemi nawet o 20-30 stopni Celsjusza. Tym samym zmniejsza on szkodliwy dla naszego zdrowia efekt miejskich wysp ciepła

Darmowa bioróżnorodność kontra droga monokultura

Kwietna łąką wzbudza zachwyt podczas wycieczek za miasto. Dlaczego nie zachwycać się nią podczas spacerów po własnym osiedlu. Moda na trawniki zamieniła nasze skwery w jednogatunkowe zielone murawy, które wyparły wiele rodzimych gatunków jak owies brodaty czy łoboda tatarska. Utrzymanie tej monokultury wymaga stałej i kosztownej pielęgnacji. Warto na obszarach, do których nie potrzebujemy dostępu postawić na mieszanki traw, ziół i kwiatów, które w sezonie będą dostarczały pokarmu zapylaczom, dadzą schronienie owadom i drobnym zwierzętom, a nas będą cieszyć zmieniającym w każdym miesiącu wyglądem. Wielogatunkowe trawniki świadczą o witalności lokalnego ekosystemu. Tych, którzy obawiają się, że takie łąki staną się siedliskiem kleszczy warto uświadomić, że o wiele łatwiej stać się ich ofiarą na trawniku, na którym można rozłożyć koc, niż na zarośniętych fragmentach skwerów, w które i tak ludzie nie wchodzą.

POPRZEDNI ARTYKUŁ

Znaczenie urządzeń mobilnych w handlu internetowym

E-commerce – czym jest, jak zacząć, jak osiągać dobre wyniki? [cz. 2]

E-commerce pomoże Twojemu biznesowi dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Jak zacząć działać w e-handlu? Na co zwrócić uwagę na starcie…

Czytaj więcej

NASTĘPNY ARTYKUŁ

Lepsze nastroje konsumentów po pierwszym kwartale 2021 roku

Lepsze nastroje konsumentów po pierwszym kwartale 2021 roku

Główny Urząd Statystyczny przedstawił wyniki badania dotyczącego nastrojów konsumenckich w kwietniu 2021 roku. Jak Polacy oceniają obecną sytuację gospodarczą i…

Czytaj więcej