Bank zmieniającego się świata

Technologie
w służbie demokracji

Postrzeganie wpływu, jaki rewolucja cyfrowa wywiera na budowanie demokratycznego ładu na świecie przeszło w ciągu niecałej dekady spektakularną ewolucję. W krótkim czasie przebyliśmy drogę z wypełnionego rozentuzjazmowanym tłumem placu Tahrir, po przeszukiwane przez policę biura firmy Cambridge Analytica. Była to podróż od nadziei związanej z percepcją nowych technologii komunikacyjnych jako skutecznego narzędzia w oddolnej walce o demokrację, po oburzenie wywołane oskarżeniami o wykorzystywanie dostarczanych przez nas danych w bezwzględnej walce o władzę.

Tę zmianę percepcji pokazuje niedawny sondaż Pew Research Center, według którego dwukrotnie więcej Amerykanów wyraża zaniepokojenie (72%) niż entuzjazm (33%) wobec wizji przyszłości, w której roboty i komputery będą wykonywać coraz więcej zadań, obecnie wykonywanych przez ludzi¹.

W centrum tej opowieści znajdują się media społecznościowe. W fazie entuzjazmu, wiele nadziei łączono z osłabianiem przez nie pozycji dotychczasowych kontrolerów przepływu informacji, szczególnie w regionach, gdzie dominują autorytarne reżimy.
Z pozytywnym odbiorem spotkało się także wykorzystanie przez sztab wyborczy Baracka Obamy stwarzanych przez social media możliwości prowadzenia skuteczniejszej kampanii wyborczej, w tym dostosowywania przekazu do profilu wyborcy, czyli tzw. mikrotargetingu.

Szybko okazało się jednak, że przestrzeń powstałą po demontażu dotychczasowego ładu wypełniają zjawiska bynajmniej nie budzące zachwytu wśród dominującej części zachodniej opinii publicznej. Po pierwsze, ustanowione przez gigantów technologicznych zasady (w tym przede wszystkim algorytmy) sprzyjają pozyskiwaniu przez obywateli raczej bardziej sensacyjnych, niż wiarygodnych informacji. Jak ujawnił były pracownik YouTube w artykule dla brytyjskiego Guardiana², algorytm zarządzający rekomendacjami dla użytkowników tego serwisu (nota bene będący drugą największą na świecie wyszukiwarką internetową) jest zbudowany w sposób promujący kontrowersyjne i polaryzujące treści.

Po drugie, nowe technologie i możliwości szybko oswoili politycy i rządy, dla których wzmacnianie instytucji demokratycznych raczej nie figuruje na liście priorytetów. Najgłośniejszym przykładem takich działań w ostatnich latach była aktywność hakerów powiązanych z rosyjskimi władzami w trakcie kampanii prezydenckiej w USA. Ich celem było podważenie społecznej legitymizacji wyborów i wzmacnianie konfliktów wewnętrznych. Korzystali między innymi z botów (czyli programów naśladujących działalność człowieka w Internecie i wykorzystywanych np. do tworzenia sztucznego poparcia w sieci), natomiast za poszczególne usługi – np. za rejestrację domeny, na której pojawiły się wykradzione adresy mailowe – płacili bitcoinami.

Rządy również z coraz większą swobodą wykorzystują nowe możliwości z zakresu inwigilacji, big data oraz sztucznej inteligencji także (a może przede wszystkim) wobec własnych obywateli. I tak, o ile na początku XXI w. chińskie władze w celu usprawniania mechanizmów pozyskiwania informacji zwrotnej od społeczeństwa, zdawały się skłaniać ku poszerzaniu swobód obywatelskich, to w ostatnich latach większy nacisk kładą one na rozwiązania technologiczne. Największe poruszenie wywołał testowany od niedawna System Zaufania Obywatelskiego (Social Credit System), w ramach którego informacje na temat obywateli będą stanowiły podstawę do oceny pod kątem wiarygodności i pożyteczności dla społeczeństwa. Ujawnienie informacji na ten temat uruchomiło lawinę spekulacji i porównań do orwellowskiej wizji świata przyszłości. Czas pokarze, czy te czarne scenariusze za jakiś czas nie ustąpią miejsca nowej fali entuzjazmu i nadziei.

Autor: THINKTANK, 16.01.2019 r.

(1) Americans and Automation in Everyday Life, http://www.pewinternet.org/2017/10/04/automation-in-everyday-life/.

(2) How an ex-YouTube insider investigated its secret algorithm, https://www.theguardian.com/technology/2018/feb/02/youtube-algorithm-election-clinton-trump-guillaume-chaslot.

POPRZEDNI ARTYKUŁ

zarządzanie budżetem domowym

Zarządzanie budżetem domowym w 4 krokach

Finanse domowe mają wiele składowych, przez co zarządzanie nimi bywa trudne. Dlatego warto poznać kilka podstawowych zasad oraz narzędzi, dzięki…

Czytaj więcej

NASTĘPNY ARTYKUŁ

Weryfikowanie i obliczanie zdolności kredytowej hipotecznej wiąże się z przeprowadzeniem przez bank szczegółowej analizy Twojej sytuacji finansowej. W tym celu instytucja ma prawo zażądać szeregu dokumentów, które umożliwią przeprowadzenie odpowiedniej analizy, a w konsekwencji ocenę Twojej wypłacalności.

Jak obliczyć zdolność kredytową w przypadku kredytu hipotecznego?

Aby zaciągnąć kredyt hipoteczny, musisz spełnić kilka warunków. Najważniejszy z nich związany jest z Twoją zdolnością kredytową, po zbadaniu której…

Czytaj więcej